Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
...Zaprawiajcie się w dobrem!...
Autor Wiadomość
Alina


Wysłany: 18 Marzec 2014, 08:56   ...Zaprawiajcie się w dobrem!...

"zaprawiajcie się" , czyli nabierajcie wprawy...w czynieniu dobra...

To bardzo ważne, bo z dobrem jest trochę tak jak z miłością: łatwo kochać tych, którzy nas kochają i łatwo czynić dobro ,gdy mamy ku temu czas, nastrój i ochotę. Nie o to jednak tylko chodzi, chodzi o stała dyspozycję serca, o stałą gotowość do "bycia dobrym" , a taka "gotowość" już kosztuje i w takiej "gotowości" trzeba się "zaprawiać". Jak tu być dobrym, gdy się jest zmęczonym, gdy nic nie wychodzi, gdy miało się na ten moment zupełnie inne, swoje plany, którymi człowiek się cieszył i trochę nimi już żył...jak być dobrym dla tego, kto wcale nie jest miły i jeszcze na dodatek przychodzi " nie w porę"... A jednak Jezus szukał kiedyś owoców na drzewie figowym wcale nie wtedy , gdy był czas owocowania..., bo chrześcijanin owocować ma zawsze. A to już często boli, a to często jest już ofiarą z siebie...

Jest jednak też "druga strona medalu". Gdyby wreszcie człowiek, ten niestrudzony "poszukiwacz szczęścia " na swój sposób i swoją miarę, uwierzył Panu, że radość i szczęście jest naprawdę w miłości i służbie, gdyby przylgnął do Jezusa i poszedł za Nim, bez ociągania , z zapałem, zdecydowanie i gorliwie, gdyby naprawdę "nabrał wprawy" w byciu dobrym, na wzór Tego, Który jest Dobry -mogłoby się okazać, że niespodziewanie dla siebie samego , dużo bliżej siebie niż kiedykolwiek przypuszczał -znalazł to czego latami - szukał bezskutecznie.
_________________
Alina
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 18 Marzec 2014, 10:49   

Alino, napisalas ten post na moje zamowienie.
Szczegolnie chodzi mi o te druga strone medalu. Dane mi bylo wlasnie przezyc strach przed wyrokiem ( on i tak nadejdzie, chyba ze umrzemy nagle) i najbardziej intensywna mysla byl niedosyt milosci i to wcale nie tej otrzymanej ale tej danej.
Dziekuje Bogu za te lekcje.
 
 
BJW


Miejscowosc: Nadarzyn k. Warszawy
Wysłany: 18 Marzec 2014, 12:28   

Jeśli ponad wszystkim i w każdym działaniu, w każdej myśli jest On
wszystko staje sie prostsze.
I chociaz oddalamy się czasem, to powroty
dają nam prawdziwą miarę i głębię Jego łaski.....
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 18 Marzec 2014, 14:13   

"...najbardziej intensywna mysla byl niedosyt milosci i to wcale nie tej otrzymanej ale tej danej..."
Ciągle mam takie myśli, takie poczucie. Wciąż poszukuję sposobu, jak mogę jej więcej dać i w jakiej formie.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 19 Marzec 2014, 08:32   

Poruszacie zyciowo bardzo wazna sprawe i dajecie wyraz temu , ze ona stanowi sama glebie waszej duchowej troski. Jest to ZNAK BOZEJ LASKI. Jest to Jego glos w waszych sercach. Od tego zalezy spelnienie sie naszego powolania. Kto bagatelizuje ten glos, bagatelizuje swoje powolanie a wiec i Boga.
Jak odpowiedziec na Boze wezwanie ?

Pierwsza rzecz, to pelna szacunku uwaga na to co Bog mowi,

potem troska aby na codzien i na kazdy moment byc gotowym pojsc za Bozym wskazaniem dawania milosci,

a wreszcie wyklarowanie sie charakteru misji do ktorej zostalem powolany ( czesto moze to byc jakies dzielo, najczesciej podjete wspolnie z innymi ktorzy maja podobne do mojego powolanie).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group