Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» NastÄ™pny temat
Czytania - IV NIEDZIELA Wielkiego Postu - 30MARCA 2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
WysÅ‚any: 29 Marzec 2014, 21:43   Czytania - IV NIEDZIELA Wielkiego Postu - 30MARCA 2014

IV niedziela Wielkiego Postu, 30 MARCA 2014

(1 Sm 16,1b.6-7.10-13a)
Pan rzek³ do Samuela: Nape³nij oliw± twój róg i id¼: Posy³am ciê do Jessego Betlejemity, gdy¿ miêdzy jego synami upatrzy³em sobie króla. Kiedy przybyli, spostrzeg³ Eliaba i mówi³: Z pewno¶ci± przed Panem jest jego pomazaniec. Pan jednak rzek³ do Samuela: Nie zwa¿aj ani na jego wygl±d, ani na wysoki wzrost, gdy¿ nie wybra³em go, nie tak bowiem cz³owiek widzi , bo cz³owiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce. I Jesse przedstawi³ Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel o¶wiadczy³ Jessemu: Nie ich wybra³ Pan. Samuel wiêc zapyta³ Jessego: Czy to ju¿ wszyscy m³odzieñcy? Odrzek³: Pozosta³ jeszcze najmniejszy, wce. Samuel powiedzia³ do Jessego: Po¶lij po niego i sprowad¼ tutaj, gdy¿ nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie. Pos³a³ wiêc i przyprowadzono go: by³ on rudy, mia³ piêkne oczy i poci±gaj±cy wygl±d. - Pan rzek³: Wstañ i nama¶æ go, to ten. Wzi±³ wiêc Samuel róg z oliw± i nama¶ci³ go po¶rodku jego braci. Pocz±wszy od tego dnia duch Pañski opanowa³ Dawida.

(Ps 23,1-6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem:
niczego mi nie braknie,
pozwa³a mi le¿eæ
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ,
orze¼wia moj± duszê.
Wiedzie mnie po w³a¶ciwych ¶cie¿kach
przez wzgl±d na swoj± chwalê.

Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê,
z³a siê nie ulêknê, bo Ty jeste¶ ze mn±.
Kij Twój i laska pasterska
s± moj± pociech±.

Stó³ dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów;
namaszczasz mi g³owê olejkiem,
a kielich mój pe³ny po brzegi.

Dobroæ i laska pójd± w ¶lad za mn±
przez wszystkie dni ¿ycia
i zamieszkam w domu Pana
po najd³u¿sze czasy.

(Ef 5,8-14)
Niegdy¶ bowiem byli¶cie ciemno¶ci±, lecz teraz jeste¶cie ¶wiat³o¶ci± w Panu: postêpujcie jak dzieci ¶wiat³o¶ci! Owocem bowiem ¶wiat³o¶ci jest wszelka prawo¶æ i sprawiedliwo¶æ, i prawda. Badajcie, co jest mi³e Panu. I nie miejcie udzia³u w bezowocnych czynach ciemno¶ci, a raczej piêtnuj±c, nawracajcie [tamtych]! O tym bowiem, co u nich siê dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówiæ. Natomiast wszystkie te rzeczy piêtnowane staj± siê jawne dziêki ¶wiat³u, bo wszystko, co staje siê jawne, jest ¶wiat³em. Dlatego siê mówi: Zbud¼ siê, o ¶pi±cy, i powstañ z martwych, a zaja¶nieje ci Chrystus.

(J 8,12b)
Ja jestem ¶wiat³o¶ci± ¶wiata. Kto idzie za Mn±, bêdzie mia³ ¶wiat³o ¿ycia.

(J 9,1-41)
Jezus przechodz±c obok ujrza³ pewnego cz³owieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: Rabbi, kto zgrzeszy³, ¿e siê urodzi³ niewidomym - on czy jego rodzice? Jezus odpowiedzia³: Ani on nie zgrzeszy³, ani rodzice jego, ale /sta³o siê tak/, aby siê na nim objawi³y sprawy Bo¿e. Potrzeba nam pe³niæ dzie³a Tego, który Mnie pos³a³, dopóki jest dzieñ. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie bêdzie móg³ dzia³aæ. Jak d³ugo jestem na ¶wiecie, jestem ¶wiat³o¶ci± ¶wiata. To powiedziawszy splun±³ na ziemiê, uczyni³ b³oto ze ¶liny i na³o¿y³ je na oczy niewidomego, i rzek³ do niego: Id¼, obmyj siê w sadzawce Siloam - co siê t³umaczy: Pos³any. On wiêc odszed³, obmy³ siê i wróci³ widz±c. A s±siedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako ¿ebraka, mówili: Czy¿ to nie jest ten, który siedzi i ¿ebrze? Jedni twierdzili: Tak, to jest ten, a inni przeczyli: Nie, jest tylko do tamtego podobny. On za¶ mówi³: To ja jestem. Mówili wiêc do niego: Jak¿e¿ oczy ci siê otwar³y? On odpowiedzia³: Cz³owiek zwany Jezusem uczyni³ b³oto, pomaza³ moje oczy i rzek³ do mnie: Id¼ do sadzawki Siloam i obmyj siê. Poszed³em wiêc, obmy³em siê i przejrza³em. Rzekli do niego: Gdzie¿ On jest? On odrzek³: Nie wiem. Zaprowadzili wiêc tego cz³owieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczyni³ b³oto i otworzy³ mu oczy, by³ szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrza³. Powiedzia³ do nich: Po³o¿y³ mi b³oto na oczy, obmy³em siê i widzê. Niektórzy wiêc spo¶ród faryzeuszów rzekli: Cz³owiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu. Inni powiedzieli: Ale w jaki sposób cz³owiek grzeszny mo¿e czyniæ takie znaki? I powsta³o w¶ród nich rozdwojenie. Ponownie wiêc zwrócili siê do niewidomego: A ty, co o Nim my¶lisz w zwi±zku z tym, ¿e ci otworzy³ oczy? Odpowiedzia³: To prorok. Jednak¿e ¯ydzi nie wierzyli, ¿e by³ niewidomy i ¿e przejrza³, tak ¿e a¿ przywo³ali rodziców tego, który przejrza³, i wypytywali siê ich w s³owach: Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, ¿e siê niewidomym urodzi³? W jaki to sposób teraz widzi? Rodzice za¶ jego tak odpowiedzieli: Wiemy, ¿e to jest nasz syn i ¿e siê urodzi³ niewidomym. Nie wiemy, jak siê to sta³o, ¿e teraz widzi, nie wiemy tak¿e, kto mu otworzy³ oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie. Tak powiedzieli jego rodzice, gdy¿ bali siê ¯ydów. ¯ydzi bowiem ju¿ postanowili, ¿e gdy kto¶ uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wy³±czony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: Ma swoje lata, jego samego zapytajcie! Znowu wiêc przywo³ali tego cz³owieka, który by³ niewidomy, i rzekli do niego: Daj chwa³ê Bogu. My wiemy, ¿e cz³owiek ten jest grzesznikiem. Na to odpowiedzia³: Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: by³em niewidomy, a teraz widzê. Rzekli wiêc do niego: Có¿ ci uczyni³? W jaki sposób otworzy³ ci oczy? Odpowiedzia³ im: Ju¿ wam powiedzia³em, a wy¶cie mnie nie wys³uchali. Po co znowu chcecie s³uchaæ? Czy i wy chcecie zostaæ Jego uczniami? Wówczas go zel¿yli i rzekli: B±d¼ ty sobie Jego uczniem, my jeste¶my uczniami Moj¿esza. My wiemy, ¿e Bóg przemówi³ do Moj¿esza. Co do Niego za¶ nie wiemy, sk±d pochodzi. Na to odpowiedzia³ im ów cz³owiek: W tym wszystkim to jest dziwne, ¿e wy nie wiecie, sk±d pochodzi, a mnie oczy otworzy³. Wiemy, ¿e Bóg grzeszników nie wys³uchuje, natomiast Bóg wys³uchuje ka¿dego, kto jest czcicielem Boga i pe³ni Jego wolê. Od wieków nie s³yszano, aby kto¶ otworzy³ oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten cz³owiek nie by³ od Boga, nie móg³by nic czyniæ. Na to dali mu tak± odpowied¼: Ca³y urodzi³e¶ siê w grzechach, a ¶miesz nas pouczaæ? I precz go wyrzucili. Jezus us³ysza³, ¿e wyrzucili go precz, i spotkawszy go rzek³ do niego: Czy ty wierzysz w Syna Cz³owieczego? On odpowiedzia³: A któ¿ to jest, Panie, abym w Niego uwierzy³? Rzek³ do niego Jezus: Jest Nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie. On za¶ odpowiedzia³: Wierzê, Panie! i odda³ Mu pok³on. Jezus rzek³: Przyszed³em na ten ¶wiat, aby przeprowadziæ s±d, aby ci , którzy nie widz±, przejrzeli, a ci, którzy widz± stali siê niewidomymi. Us³yszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli i rzekli do Niego: Czy¿ i my jeste¶my niewidomi? Jezus powiedzia³ do nich: Gdyby¶cie byli niewidomi, nie mieliby¶cie grzechu, ale poniewa¿ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal.
................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
WysÅ‚any: 30 Marzec 2014, 01:04   

Jest wielka laska od Boga i rownoczesnie wysilkeim ze strony samego czlowieka, aby patrzec i widziec to co jest , a nie to co chce sie widziec. Szatan skusil Ewe, aby zjadla owoce z zakazanego drzewa, bo sa to owoce madrosci.Kiedy uslyszala slowa szatana owoce zaczely sie wydawac Ewie piekniejsze i bardziej pociagajace. Zlo polega na zamknieciu oczu i umyslu czlowieka. Na manipulacji jego mysleniem. Zlo jest wypraniem mozgu. Jezus uczy czlowieka samodzielnego myslenia i dostrzegania prawdy. Wychodzenia z ciemnosci w swiatlosc
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
WysÅ‚any: 30 Marzec 2014, 06:25   

Uzdrowienia czlowieka niewidomego od urodzenia nie nalezy rozpatrywac w kategoriach grzechu i winy, ale przeciwnie, w kategorii Bozego milosierdzia ktore przynosi czlowiekowi zbawienie. Polega ono na wierze w Jezusa Chrystusa, ktory jest „swiatloscia swiata”. W Nim i z Nim czlowiek czlowiek wlasciwie widzi rzeczywistosc. Bez Chrystusa nawet religijnosc pozbawiona jest swiatla .
 
 
Alina


WysÅ‚any: 30 Marzec 2014, 11:22   

Wielkie bogactwo tre¶ci jest w dzisiejszych czytaniach.Najwa¿niejsze wydaje mi siê to, co napisa³ ojciec - Jezus jest ¦wiat³o¶ci± ¦wiata i tylko z Nim i w Nim cz³owiek widzi i... wie.
Podobnie rozumiem s³owa ¶w. Paw³a z Listu do Efezjan ..."badajcie co jest mi³e Panu"
W j. greckim czasowniki "widzieæ" i "wiedzieæ" odpowiadaj± jednemu, temu samemu s³owu.
Faryzeuszom wydawa³o siê , ¿e "wiedz± lepiej" i to nie jest postawa ca³kiem nam obca. Uznanie samych siebie za "widz±cych" i "wiedz±cych lepiej" jest bardzo niebezpieczne i dotyczy tak¿e , a mo¿e niekiedy jeszcze bardziej- ludzi wierz±cych.
Widzimy o tyle, o ile to nasze widzenie, nasze opinie i nasze wybory prze¶wietlamy Jego ¦wiat³em. Im bardziej uczymy siê patrzeæ tak jak On, im wiêcej w tym spojrzeniu Jego Mi³o¶ci, tym bli¿si jeste¶my "widzenia". O wiele bezpiecznej jest uznaæ, ¿e ma siê kiepski wzrok i prosiæ Pana nieustannie o otwieranie oczu, ni¿ z faryzeuszowsk± pewno¶ci± siebie uwa¿aæ , ¿e "wiemy lepiej".
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
WysÅ‚any: 31 Marzec 2014, 09:34   

"...Ani on nie zgrzeszy³, ani rodzice jego, ale /sta³o siê tak/, aby siê na nim objawi³y sprawy Bo¿e. ..."
(z J 9)
"Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê,
z³a siê nie ulêknê, bo Ty jeste¶ ze mn±. "
(z Ps 23)
_________________
Z Bogiem!
 
 
WyÅ›wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum
Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group