WysĹany: 4 Listopad 2014, 16:49 w ostatnimmomencie życia chciałbymbyć jak kwiat jednej nocy
Śmierć nie jest twarzowa...Wiersze, nad ktorymi tu sie zatrzymalam, przylegaja jakos do "zaduszkowego tygodnia", w ktorym tyle zadumy nad ochodzeniem...Dzisiejsza Ewangelia opowiada o tych, ktorzy odmowili wziecia udzialu w UCZCIE. Czy nie spodziewali sie oni ciekawszych atrakcji w takiej "imprzezie"?...
Strasznie mi sie nie chcialo isc dzisiaj na Mszę św. do Kosciola i na cmentarz, by kolejny raz zdobyc odpust dla jakiejś duszy z Czyśćca...Znajomi Zmarli przychodza do mnie prawie codziennie w snach. Dzis przysnila mi sie moja śp.szefowa - i tym razem gnebila mnie swoimi doczesnymi sposobami, na szczescie - tylko we snie, ale przed zniknieciem ze snu, usmiechnela sie przyjaznie do mnie...i dzieki temu usmiechowi pobieglam po odpust, na Uczte niebiańsko- ziemską, po ktorej w tej chwili czuję sie królewsko...Dziękuję Duchowi św. za przekonanie mnie do pójscia także dziś na Eucharystię...
Na chwałę Piękna
to ciało
również chciało być piękne
starało się jak umiało
ale prześladował je pech
pomarszczone
wzdęte
zamknięte w trumnie
jadło
rosło
kładło się
biegało
pełno go było wszędzie
śmiało się
płakało
umywało ręce
bolała je głowa
jakiś wrzód w nerce
zażywało leki
wzięte zostało do szpitala
jak źdźbło trawy
zostało zdmuchnięte
już go więcej nie będzie
weź w swoje ręce
to ciało
uczyń je nowe
zdrowe
jeszcze piękniejsze
na chwałę tego piękna
którym TY JESTEŚ
Już teraz
gotów jestem raczej umrzeć
byle od razu i zaraz
aniżeli stale umierać i po trosze
a może lepiej jest to ująć w inne słowa
mam dość umierania i pragnę żyć
byle na całego i już teraz
mój Boże
Ale Jego blaskiem
jeśli jeszcze nie dzisiaj
jeśli jeszcze nie teraz
to przynajmniej
w ostatnim momencie życia
chciałbym być
jak kwiat jednej nocy
albo jak kometa
która spada w prawdzie
ale jednocześnie przyćmiewa
blask wszystkich gwiazd
i nawet księżyca swoim blaskiem
„módl się za nami grzesznymi”
aby w „godzinę śmierci naszej”
być blisko Życia i nie swoim
ale świecić Jego blaskiem
Jakby
ile wołania zamieszania krzyku
jałowego bełkotu i panegiryków
ile wyjaśnień i sprostowań gmatwających sprawę
ile zupełnie pustych wykrzykników
ile myśli przeciwko myślom
i czynów przeciwko czynom
tak jakby w tej całej wrzawie
rzeczywiście o szczęście człowieka chodziło
...A mnie tak malo poetycko po prostu boli glowa... Nie na tyle jednak aby nie przeczytac....Bolaca glowa inaczej czyta. Dobrze wybralas wiersze na moj dzisiejszy dzien.
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum