Samuel by³ blisko Slowa Bozego a jednoczesnie daleko. By³ blisko, bo mieszkal w swiatynii Panskiej, ale „jeszcze nie zna³ Pana, a s³owo Pañskie nie by³o mu jeszcze objawione”. Slyszal jak Pan go wola, ale nie umial slowa Panskiego s³uchaæ. Zamiast zostac w miejscu by przyj±æ slowa Boga, on biegl do Helego. Dopiero potem Heli siê zorientowal w sytuacji i pouczyl odpowiednio Samuela.
Ile slowa Panskiego nie spe³ni³o siê w moim zyciu, ile „upadlo na ziemie”, bo moje serce nie umialo go s³uchaæ.
Jak wazna jest rzecza umiejetnosc sluchania Bozego slowa. Od tego zalezy nasza BLISKOSC z Bogiem.
Im blizej Boga tym lepiej Go mozna slyszec, a potem jak Maryja zachowac To w sercu i korzystac z tego w potrzebach codziennosci.
Bliska relacja z Bogiem skutkuje skutecznoscia slowa.
Docen siebie Dorotko, ja odbieram Ciebie inaczej. Z Twych wypowiedzi,komentarzy, zaangazowania rzetelnego w sprawy Boga i Jego Slowo...wyglada inaczej. To nie schlebstwo...tak czuje.
Dobrym jest to, ze podobnie jak Andrzej ze swym bratem Szymonem Piotrem,dzielisz sie tym co zauwazasz,odkrywasz co wazne w tym wszystkim i tym sposobem wzrastamy razem do Boga.
Dzieki za codzienna obecnosc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum