Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania-IINIEDZIELA Wielkan.Miłosierdzia Bożego-12.IV.2015
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 11 Kwiecień 2015, 16:06   Czytania-IINIEDZIELA Wielkan.Miłosierdzia Bożego-12.IV.2015

II niedziela wielkanocna, czyli Miłosierdzia Bożego, 12 KWIETNIA 2015

(Dz 4,32-35)
Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze /uzyskane/ ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.

(Ps 118,1.4.13-14.22.24)
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:
„Jego łaska na wieki”.

Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.

(1 J 5,1-6)
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził, i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo jest prawdą.

(J 20,29)
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

(J 20,19-31)
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.
.............................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Karol
Karol


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 11 Kwiecień 2015, 23:32   

"Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym." To wielka prawda, z którą spotykamy się w zasadzie na co dzień. Ile to razy wyśmiewane postawy i poglądy po jakimś czasie okazały się tymi właściwymi. Ileż to razy zmienialiśmy zdanie na temat jakiegoś wydarzenia czy sytuacji. Gdy czytam Pismo Święte, szczególnie Stary Testament, to mam wrażenie, że wszystko tam jest zapisane. Cała mądrość o Bogu i o ludziach, która znalazła dopełnienie w Dobrej Nowinie Zmartwychwstałego.
Szczęść Boże.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 08:48   

Wiara to nie jest trybut placony Bogu, którego On się domaga. Wiara w Chrystusa Syna Bozego , wiara w Jego śmierć i Zmartwychwstanie jest konieczna przeslanka tego „abyśmy wierzac mieli zycie w Jego imie”. Szczegolne błogosławieństwo Boze jest z tymi którzy „nie widzieli, a uwierzyli”, a wiec nie mieli takiej cudownej demonstracji zmartwychwstania Chrystusa jaka była udzialem Tomasza apostola.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 08:50   

Najistotniejsze było to w pierwotnym kosciele, ze „jeden duch i jedno srce ożywiały wszystkich wierzacych”. Najwazniejsze, ze wszyscy wierzyli w jeden, ewangeliczny sposób, to znaczy kierując się Duchem Swietym, Duchem Milosci.

Milosc która spelnia Boze przykazania i wiara w to , ze Jezus jest Synem Bozym stanowia podstawę naszego zbawienia.

Kosciol pierwotny jest dla nas inspiracja, tak jak był nia dla wielu ruchow odnowy i wielu wspólnot ewangelicznych.

Co znaczy dzisiaj „swiadczyc o zmartwychwstaniu Pana Jezusa” ?

Jak cie inspiruje praktyka „rozdzielania kazdemu wedlug potrzeby”?
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 13:11   

Miłość w zetknięciu ze słabością, cierpieniem, złem objawia się jako miłosierdzie. Miłość współczująca i współodczuwająca..ktora umacnia, leczy, pociesza, podnosi i wydobywa z człowieka to co najlepsze-choćby to było głęboko ukryte.

Świadczyć o Chrystusie Zmartwychwstał to iść za Nim, z Nim , w Nim, który jest żywy

Dzielić według potrzeb to coś zwykłego dla tego kto kocha i rozumie
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Sącz
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 14:37   

Pięknie to ujęłaś Giga.
_________________
BML
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 15:04   

Dzisiejsza Ewangelia dwa razy mowi o zamknietych drzwiach.
Apostolowie boja sie Zydow. Juz wierza, juz kojarza nauke Jezusa i ostatnie wydarzenia, juz sie tym dziela i ciesza. Ale sie boja. To sie zmieni ale nie ich moca.

Stanac w prawdzie o sobie, bez heroicznych zapedow, z pochylona glowa, nie od swieta, niedzieli ale zawsze.
Z zaufaniem. I ze swiadomoscia, ze tego drugiego czlowieka Bog sam postawil na mojej drodze. I wtedy ‘dzielic sie’ staje sie czyms zwyklym, jak napisala Giga.
Dopomoz w tym , Boze.

Towarzyszylam (na telefon) mojej kolezance w jej umieraniu.
Ile tam bylo cudow, zeby sie czula kochana, zeby sie nie bala.
Przed smiercia powiedziala do matki: Pan Jezus byl u mnie
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 12 Kwiecień 2015, 15:15   

"Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził" (1 J 5,1) - słowa niosące niebagatelną myśl teologiczną. Niewykluczone, że wyznanie "Jezus jest Mesjaszem" jest najprostszym wyznaniem wiary pierwszych Chrześcijan. Zasadniczo uznajemy, że Bóg nas stworzył a tu czytamy, że konkretni ludzie zostali przez Niego zrodzeni; więc może to jest tak: ciało nasze zostało stworzone a duch tych, którzy wierzą w mesjaństwo Chrystusa został, właśnie, zrodzony przez Boga. Słowa o narodzeniu się z Boga są zgodne z wezwaniem na początku modlitwy zaleconej przez Jezusa: "Ojcze nasz". Możliwe, że w czasach apostolskich wiara w to, że Jezus jest Mesjaszem, wystarczała, by być pełnoprawnym Chrześcijaninem. Rozumienie boskości Chrystusa może polegało na rozumieniu bycia przez Jezusa Synem Bożym (czyli - rozumiem - Synem Boga). Obecnie rozumienie u Chrześcijan boskości Chrystusa polega na rozumieniu byciu przez Niego Bogiem. Ci którzy wierzą, że Jezus jest tylko Mesjaszem, nie są uznawani w Kościele za Chrześcijan. To jeszcze pół biedy; gorzej, gdy z nieuznawaniem miałaby łączyć się niechęć lub wrogość.
Od jakiegoś czasu napotykam informacje o istnieniu Żydów Mesjańskich albo Mesjanistycznych. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce a znajdziemy. Są to Żydzi zachowujący swoje tradycje religijne z tym, że uznają, że Jezus był (jest) oczekiwanym przez nich Mesjaszem. Chyba jednak nie uznają że Jezus jest Bogiem w takim sensie, jak my rozumiemy. Czy Chrystusowy nakaz miłości nie jest większy od różnic w teologicznym pojmowaniu boskości?
_________________
R-k DMM
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 13 Kwiecień 2015, 08:15   

Duzo roznic wyolbrzymiamy, duzo roznic niedoceniamy, grozi nam irenizm , czyli jednosc "na sile", sztuczna, dla swietego spokoju, duzo zas niepotrzebnie podkreslamy i celebrujemy... Im bardziej przemawia przez nas duch milosci, tym lepiej te sprawy rozumiemy i rozwiazujemy w praktyce. Im bardziej nasza milosc jest dojrzala.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 15 Kwiecień 2015, 12:38   

"duzo zas niepotrzebnie podkreslamy i celebrujemy..." (AZ)

Zwłaszcza od święta.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group