Dzisiaj wyjazd. Wstalem o 4 rano, a raczej chcia³em wstac. Lezalem i my¶la³em prawie godzine. Owocne by³o to myslenie, ale teraz czuje, ze glowa jest ciezka i pomimo kawy chce mi siê spac.
Maj siê zaprezentowal deszczykiem „majowym”.
Zaczely siê mno¿yæ sluby w naszym kosciele.
Pojawily siê krotkie rekawy.
Rozmnozyly siê rowery na ulicach.
Mlecze szaleja na trawnikach.
(To nie jest bron Boze wiersz !)
Jestem ju¿ spakowany. Maly plecak, paszport i bilet lotniczy, troche „fulus”, czyli pieniêdzy i kierunek Liban.
Mam zamiar dawac stamt±d krotkie wiadomo¶ci.
Proszê o westchnienia pobozne na mój temat.
Potem (jak to wytrzymam) natychmiast siadam w pociag i jade do Rzepina. Stad mnie przechwytuja i jada ze mna tam gdzie czeka pielgrzymkowy autobus który zabierze mnie do Medjogorie. Pierwszy raz tam jade.
No, ale najpierw trzeba pok³oniæ siê Pani Libanu, która 3go maja bêdzie dla mnie Krolowa Polski, tym bardziej, ze dzien pozniej Ambasada RP urzadza cocktail w Bejrucie i ja bêdê reprezentowal Was na tym przyjeciu spe³niaj±c gorliwie toasty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum