WysĹany: 5 SierpieĹ 2015, 01:49 Gdy narod wybrany zamienia się w zla zgraje
Mieli czterdzieści dni, aby zapoznac się z ziemia która była im obiecana. Mieli zobaczyc jej piekno i potem zdac z tego relacje czekającemu na pustyni ludowi, stojacemu u wrot tego raju, aby wreszcie moc wkroczyc, tam dokad Bog ich prowadzil. Mieli przynieść dorodne owoce tej ziemi i pokazac je ludowi. Mieli, jednym slowem, zapalic ich ducha wdzięcznością i nadzieja, bo Bog dopełnił to czego im obiecal, a onisa tego świadkami, ze rzeczywiście doprowadzil ich do „kraju mlekiem i miodem płynącego”. Podniesieni na duchu, mieli podjac się zwycieskiego pochodu, aby uwieńczyć marsz przez pustynie budowa domow dla ich rodzin, sadzeniem winnic i orka pod plony które tutaj będą zbierac. Nade wszystko jednak, mieli obudzic w sobie radosc w Panu, która jest wyrazem zaufania do Niego. Ona jest sila ktorej nic oprzec się nie jest w stanie.
Stalo się jednak inaczej, zahartowany marszem przez pustynie lud, zaczal burzyc się, narzekac i plakac. Lud wybrany stal się „zla zgraja”. Wyslancom do raju zabraklo wiary. Zobaczyli mieszkańców tej ziemi, ich kulture, ich miasta, urzadzenia społeczne i sile militarna i zapomnieli o Panu. Dali się uwiesc ich potedze i sile, zapominając o mocy i mądrości Boga. Zlekcewazyli Jego obietnice. Osadzili Boga bardzo nisko, stracili do Niego zaufanie, nie dali Mu wiary, nie chcieli przyjąć Ziemi Obiecanej. Wprost przeciwnie, zaczeli szemrac, lamentowac i oskarżać Boga o to, ze ich zwiodl poprzez obietnice raju. W ten sposób sami siebie osłabili. Stracili ducha, zabraklo im sily moralnej i z dzielnego wojska, stali się „zla zgraja”. Sami sobie zamknęli drzwi raju i skazali się na blakanie po pustyni. Sami siebie potepili obrażając Boga, odchodząc od Niego, dajac wiare nie Jego slowu i Jego czynom, ale wlasnym wyobrażeniom i wlasnym sadom którym brakowalo wiary.
Boze, odnow w nas Ducha Swietosci, abyśmy nie stracili wiary z powodu naszej małoduszności i obaw którym brakuje ufności w Twoja Boska moc i wierność Twojej miłości. Daj nam Ducha odwagi i czystości oddania się Tobie, abyśmy wszystko budowali na Twoim slowie i w oparciu o Ciebie. Spraw abymsmy nie stali się „zla zgraja” placzacych i szemrzących przeciwko Tobie, zwodząc samych siebie. Daj nam radosc dziękczynienia i moc zaufania Twoim obietnicom, abyśmy mogli wkroczyc do Ziemi Obiecanej. Amen.
Daj mi moc zaufania Twoim obietnicom, doskonalszą, odmienną od dzisiejszej.
Tylko z Twoimi, Boźe, obietnicami w sercu, zaczynam i kończę dzień, spokojna.
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum