nasz DOM

ElzbietaS · Elzbieta Miejscowosc: Tokio

Kap�a�stwo

stoj� przed Twoim o�tarzem
wielkim a� po horyzont nieba
za ma�y aby do Ciebie m�wi�
tak du�y
�e zamilk�em ze zdziwienia
i� Hosti� wzniesion� do g�ry
razem z Tob�
zbawiam cz�owieka

�lubowanie

�lubowa�em pochylonej nade mn�
topoli czy brzozie
dzisiaj dobrze ju� tego nie pami�tam
wiem �e chodzi�o o drzewo rosn�ce w naszym ogrodzie
wiem �e le�a�em wtedy na wznak w wysokiej trawie
i �e wysoko nad ga��ziami drzew
przesuwa� si� wolno dostojny r�j bia�ych chmur

wiem �e wp�yn��em wtedy na g��bokie wody wyboru
i �e to zrozumienie kt�re si� w�wczas pojawi�o
przybra�o posta� przyrzeczenia kt�rym po dzi� dzie�
jak w�t�� dk� p�yn� w moim chybotliwym rejsie do nieba

T�dy

to nie by� g�os
kt�ry w s�owach m�g�by by� zamkni�ty
po prostu powia�o �yciem
nie by�o miejsca na �adne racjonalne argumenty
po prostu mia�em pewno��
�e to t�dy

To nic

to nic
to tylko szcz�cie
ta moja samotno��
bo Twoje nadej�cie
ju� jest obecne
ale si� jeszcze
przede mn� chowa
to nic
to tylko szcz�cie
ta droga

/wiersze O.Z.Kwiatkowskiego/