Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 11WRZEŚNIA 2016
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 10 Wrzesień 2016, 14:23   Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 11WRZEŚNIA 2016

Niedziela, 11 WRZEŚNIA 2016
XXIV niedziela zwykła


(Wj 32,7-11.13-14)
Gdy Mojżesz przebywał na górze Synaj, Bóg rzekł do niego: Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem. Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki. Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.

(Ps 51,3-4.12-13.17.19)
REFREN: Wstanę i wrócę do mojego ojca

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

(1 Tm 1,12-17)
Dzięki składam Temu, który mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze. A nad miarę obfitą okazała się łaska naszego Pana wraz z wiarą i miłością, która jest w Chrystusie Jezusie. Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego. A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu - cześć i chwała na wieki wieków! Amen.

(2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazał słowo jednania.

(Łk 15,1-32)
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka staranne, aż ją znajdzie. A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca. Powiedział też: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego. Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedzał ojcu: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę. Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.
......................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 05:08   

(Łk 15,1-32)
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:...

Szemraniu faryzeuszow i uczonych w Pismie przeciwko Jezusowi przyjmujacemu przyjaznie celnikow i grzesznikow, zawdzieczamy najpiekniejsza opowiesc Jezusa o miloasci Boga dla, czasami blądzacych, Jego dzieci...

...Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia...

...a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem...

Jednym z najwiekszych darow Boga Ojca - Stworcy, jest Milosc rodzicow do woich dzieci...Jest to zarazem obraz Milosci, jaka darzy nas, nasz Bóg - Ojciec...I my stajemy sie tez jego szczescim, bedac blisko Niego, czy tez powracajac do Niego z blednych, zyciowych wedrówek...NASZ KOCHANY BÓG OJCIEC, JAKZE CUDOWNIE BLISKI...

...Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić....

To dopiero bedzie Spotkanie! Nie bedzie nienawisci, łez, podziałow! Jest na co czekac! Warto jest żyć! Do zobaczenia!...Z Bogiem!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 06:12   

Faryzeusze i uczeni w Prawie, woleli dbac o formalna ortodoksje anizeli o nawrocenie czlowieka. Woleli cieszyc sie swoja wydumana doskonaloscia, wynikajaca z krytyki i oddzielania sie od innych, zamiast zadac sobie trud przezwyciezenia tej pysznej elitarnosci, aby cieszyc sie prawdziwa radoscia komunii z Bogiem i czlowiekiem, znajdujac pokoj duszy, ktorego im bylo brak.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.


Niech nas blogoslawi Bog Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
Ostatnio zmieniony przez Abuna Zygmunt 11 Wrzesień 2016, 06:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 06:14   

Chrystus wybiera ludzi grzesznych , „przyobleka ich moca” , darząc „wiarą i miłoscią” , aby stali sie swiadkami nowego zycia , gloszac w ten sposob dobra nowine o zbawieniu.

Nie zaslugujemy na spelnienie sie Bozej obietnicy szczescia. Jest jednak Chrystus, nasz Odkupiciel, ktory sie za nas wstawia. On jest naszym Zbawicielem , ktorego Bog poslal do nas, by przez Niego dokonalo sie nawrocenia swiata.

Grzech sprzeniewierzenia sie jest grzechem ciezszym od otwartej walki z Bogiem, bo pozornie sie Jemu sluzy, pozornie sie oddaje Mu holdy i sklada ofiary, ale w rzeczywistosci od Niego sie odwraca, a wybiera demony. Pozornie zachowuje sie wolnosc, ale w rzeczywistosci sie ja traci, tak samo jak traci sie sens zycia, bo nie idzie sie ku jego spelnieniu, do czego czlowiek jest powolany, ale ku wielkiemu rozczarowaniu, ktore jest dzisiaj szeroko rozpowszechnione, w zwiazku z kryzysem naszej cywilizacji.
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 10:50   

Przezwyciezajmy te "pyszna elitarnosc". Im wczesniej tym lepiej. Dzwiganie jej jest wbrew pozorom trudne, a do tego bez sensu, w perspektywie glebszego rozumienia zycia.
Wlasciwego rozeznania, sobie i innym zycze. Pogoda ducha zapewniona przez taka laske.
Milej niedzieli zycze Wszystkim.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 14:46   

"Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego. "(Ps 51)

Tylko tyle potrafię dziś ofiarować.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 18:22   

Czy kochający, miłosierny Ojciec może przestać szukać zagubionej owcy dopóki jej nie znajdzie? Czy może przestać kochać
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Sącz
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 19:09   

Nie może! O tym mówił dziś Ojciec święty przed Aniołem Pańskim.
_________________
BML
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group