Obecnie istniej± trzy lokalizacje Jezusowego Emaus: Amwas, al-Qubeibeh i Abu Gosh. Wszystkie po³o¿one s± od kilku do kilkudziesiêciu kilometrów na zachód od Jerozolimy. Najbardziej wiarygodne wydaj± siê dwie pierwsze.
Emaus - Amwas posiada tradycjê potwierdzon± przez Orygenesa, Euzebiusza z Cezarei i Hieronima. Le¿y 30 kilometrów od Jerozolimy (160 stadiów). W roku 70 Tytus obdarzy³ je tytu³em "Nicopolis" ("miasto zwyciêskie"). W trakcie wykopalisk odkryto tu zabudowania z okresu hellenistycznego i rzymskiego oraz ¶lady monumentalnego ko¶cio³a i baptysterium z III wieku. Kolejn± bazylikê wzniesiono w okresie bizantyjskim; zachowa³y siê z niej mozaiki posadzkowe z motywami fauny i flory, baptysterium w formie krzy¿a greckiego oraz zatarte napisy greckie. Pod posadzk± znajdowa³y siê groby. Po zburzeniu bazyliki przez Samarytan w 529 roku, odbudowali j± krzy¿owcy, znacznie pomniejszaj±c. Popad³a jednak w ruinê po wyj¶ciu krzy¿owców z Ziemi ¦wiêtej. Wspó³czesny klasztor zbudowali Sercanie.
Emaus - al-Qubeibeh (arab. "Kopu³ka") po³o¿one 11 kilometrów od Jerozolimy (60 stadiów), jest obecnie niewielk± wiosk± arabsk±. Wykopaliska pozwoli³y odkryæ przedmioty i zabudowania wskazuj±ce, ¿e teren by³ zabudowany od III wieku p.n.e. do czasów bizantyjskich. Do dzi¶ zachowa³y siê fragmenty Via Apia ³±cz±ce Emaus z Jerozolim±. Jednak w okresie bizantyjskim nie kojarzono tego miejsca z biblijnym Emaus. Uczynili to dopiero krzy¿acy, buduj±c ko¶ció³, niewielki zamek i hospicjum dla pielgrzymów. Zabudowania krzy¿ackie uleg³y zniszczeniu; natomiast obecny ko¶ció³, nawi±zuj±cy architektonicznie do ¶redniowiecza, zosta³ wzniesiony w roku 1901 przez franciszkanów. W lewej nawie znajduje siê prostok±tna budowla, któr± tradycja ¶redniowieczna uto¿samia z domem Kleofasa.
Zatrzymajmy siê przez chwilê w Emaus - Al-Qubeibeh przy obrazie przedstawiaj±cym wieczerzê w Emaus, znajduj±cym siê ponad "domem Kleofasa", aby wys³uchaæ relacji £ukasza o spotkaniu uczniów z Jezusem zmartwychwsta³ym (£k 24, 13-35).
Dwaj uczniowie Jezusa zmierzaj±cy do Emaus to £ukasz i Kleofas, którzy s³yszeli s³owa Marii Magdaleny, Jana, Piotra o zmartwychwstaniu, ale je zlekcewa¿yli i odeszli. Wcze¶niej "przeszli szko³ê Jezusa". S³yszeli s³owa o b³ogos³awieñstwach i mi³o¶ci, ale równie¿ o zgorszeniu z powodu krzy¿a. Po ¶mierci Jezusa opuszczaj± Jerozolimê, w której doznali rozczarowania i frustracji, prze¿yli ogrom cierpienia. Tutaj rozpierzch³y siê ich nadzieje i oczekiwania.
¦w. £ukasz pisze, ¿e w drodze rozmawiali i rozprawiali z sob±. W oryginale greckim u¿yte s± s³owa: "k³ócili siê, dyskutowali namiêtnie" (C. M. Martini). S± to wiêc ludzie zranieni w swoich nadziejach i oczekiwaniach. W drodze nie tylko komentuj± wydarzenie, ale czyni± sobie równie¿ nawzajem wyrzuty. "Dlaczego wszystko siê rozpad³o? Kto jest winien"?
Gdy Jezus zbli¿a siê do nich, zatrzymuj± siê smutni. Ich smutek wyp³ywa z dwóch ¼róde³: z samotno¶ci po stracie Jezusa i z frustracji ¿yciowych. Obaj czekali z têsknot± na Mesjasza. Rozpoznali Go w Jezusie z Nazaretu. Z Nim zwi±zali swoje ¿ycie, opu¶cili rodziny, domy, zabezpieczenia. Wraz ze ¶mierci± Jezusa przychodzi ¶wiadomo¶æ, ¿e budowali na piasku.
£ukasz i Kleofas uciekaj± od wspólnoty Aposto³ów, w której byli trzy lata. Zawarli przyja¼nie, z¿yli siê wzajemnie, mieli siê na kim oprzeæ. Tworzyli rodzinê. Po ¶mierci Jezusa rodzina, wspólnota rozpada siê. Ka¿dy odchodzi w swoj± stronê. Z punktu widzenia psychologicznego jest to postawa zrozumia³a. W chwili wielkiej pora¿ki pragnie siê uciec od miejsca, które j± przypomina, chce siê zmieniæ otoczenie, by móc zapomnieæ , by ukoiæ ból i rozgoryczenie.
Jezus, staj±c na drodze uczniów, zachêca ich, by przedstawili swój punkt widzenia, by sami nazwali swoje negatywne uczucia i do¶wiadczenia: Có¿ to za rozmowy prowadzicie z sob± w drodze? Zaproszeni opowiadaj± swoj± historiê ¿ycia, nieudanego, ich zdaniem, powo³ania; opowiadaj± o nadziejach, jakie wi±zali z Jezusem, a tak¿e o pog³oskach zwi±zanych z pustym grobem. Zamkniêci w swoim smutku, uczniowie czuj± siê s³uchani i akceptowani przez Nieznajomego. Jest to pierwszy krok wyzwolenia z bólu i beznadziei. Jezus pozwala uczniom wypowiedzieæ siê do koñca.
W rozmowie z Jezusem uczniom brakuje jednak obiektywizmu. Patrz± na ¿ycie i s³owa Jezusa w kontek¶cie dramatycznych wydarzeñ, jakie prze¿yli. ¦mieræ Mistrza jest dla nich absolutn± klêsk±, czym¶, co nie powinno siê nigdy zdarzyæ. Uczniowie nie widz± ¿adnej iskierki nadziei.
Reakcja Jezusa jest do¶æ ostra: O nierozumni, jak nieskore s± wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czy¿ Mesjasz nie mia³ tego cierpieæ, aby wej¶æ do swej chwa³y? Przyczyn± rozgoryczenia uczniów jest zamkniêcie w sobie, brak otwarto¶ci na S³owo Bo¿e i brak zaufania Jezusowi. S± smutni, zawiedzeni, rozczarowani, poniewa¿ ich serca s± nieskore do wierzenia, zamkniête na Bo¿y plan zbawienia, na s³owa proroków, s³owa Pisma. Chc± mierzyæ wszystko swoj± miar±, miar± chwa³y. Trudno im przyj±æ, ¿e miara Boga jest inna. Jest ni± tak¿e cierpienie i krzy¿.
Gdy droga uczniów osi±gnê³a swój cel, dotarli do Emaus, Jezus okazywa³ jakoby mia³ i¶æ dalej. Jezus pierwszy do³±czy³ siê do uczniów, nawi±za³ z nimi dialog, jednak nie narzuca im swej obecno¶ci, zostawia wolno¶æ. Uczniowie nalegaj±, by Jezus przyj±³ ich zaproszenie i go¶cinê: Zostañ z nami, gdy¿ ma siê ku wieczorowi i dzieñ siê ju¿ nachyli³. Jezusowe s³owa prawdy i wyzwolenia tworz± stopniowo now± atmosferê. £ukasz nie pisze, ¿e uczniowie uwierzyli natychmiast. Natomiast jako pierwszy skutek wymienia ust±pienie agresji; s± go¶cinni, otwarci. Negatywne uczucia, emocje ucich³y, rozpoznane i rozja¶nione przez obecno¶æ Jezusa.
Jezus przyjmuje zaproszenie na wieczerzê. Jako go¶æ ma pierwszeñstwo i przywilej ³amania chleba. W czasach Jezusa ³amanie chleba by³o gestem rytualnym i nale¿a³o do g³owy rodziny. Jezus wykonuje cztery czynno¶ci: bierze chleb, odmawia b³ogos³awieñstwo, ³amie go i podaje uczniom. Gesty te, specyficzne dla Jezusa, by³y znane £ukaszowi i Kleofasowi i one otworzy³y im oczy. U¶wiadomili sobie, ¿e ten Wêdrowiec jest Cz³owiekiem, który sprawi³ im wiele rado¶ci i nadziei, ale tak¿e wiele cierpienia i bólu. Egzegeci s± dzi¶ zgodni, ¿e wspólnym posi³kiem w Emaus by³a Eucharystia, która odt±d stanie siê uprzywilejowanym sposobem trwania w obecno¶ci Jezusa Zmartwychwsta³ego.
Po spotkaniu przy posi³ku - Eucharystii uczniowie odzyskali nadziejê. Ich ¿ycie nabiera od nowa sensu i znaczenia. W tej samej godzinie wyruszaj± z powrotem w tê sam± uci±¿liw± i niechêtnie przemierzon± ju¿ drogê; wracaj± do Jerozolimy. Wróciæ do Jerozolimy, oznacza podj±æ krzy¿, zdecydowaæ siê na na¶ladowanie Jezusa w cierpieniu. Jerozolima nie budzi ju¿ w uczniach lêku ani trwogi. Jest nie tylko miejscem ukrzy¿owania, ale równie¿ zmartwychwstania.
W Jerozolimie uczniowie dziel± siê prze¿yt± rado¶ci±, daj± ¶wiadectwo wiary. Odnajduj± wspólnotê, która przyjmuje ich do swego grona i potwierdza prawdziwo¶æ wiary. Ko¶ció³ jest miejscem spotkania wszystkich uczniów Zmartwychwsta³ego: Gdzie s± dwaj albo trzej zebrani w moje imiê, tam jestem po¶ród nich (Mt 18, 20). Tam, gdzie jest braterska wspólnota, gdzie jest do¶wiadczenie Boga i rado¶æ dzielenia siê tym do¶wiadczeniem, jest obecny Duch Zmartwychwsta³ego Jezusa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum